Brytyjczycy Brain i Angie Savage od dwudziestu lat świadczą usługi medyczne w Afryce, on jest okulistą, ona pielęgniarkę. Obecnie pracują w tanzańskim szpitalu w Mvumi. - Zamiast inkubatorów, mamy plastikowe pojemniki, w które wkładamy nasze dzieci. Krew trzymamy w lodówce po coca-coli – mówili podczas „Forum przeciw wykluczeniu”, które odbyło się w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży.
Tanzania to państwo leżące we wschodniej Afryce. Powstało w 1963 roku z połączenia dawnych koloni brytyjskich, Tnaganiki i Zinzibaru.
- To kraj, w którym ludzie najpierw idą do szamana. Do szpital trafiają, gdy są w bardzo zaawansowanym stadium choroby. Takie podejście do zdrowia, jak codzienna profilaktyka, po prostu nie istnieje - mówiła Angie Savage.
Szpital w Mvumi boryka się z różnymi problemami, niedofinansowaniem, opóźnieniami rządu w refundacji usług medycznych, brakiem leków i profesjonalnego sprzętu.
- Nasi pacjenci to przede wszystkim dzieci oraz ludzie z wirusem HIV. Wiele osób ma problemy ze wzrokiem, do nas trafiają już, gdy nic nie widzą, na przykład w wyniku zaawansowanej zaćmy – mówiła Angie Savage. – Ale są i pozytywne kwestie, dziewięćdziesiąt pięć procent dzieci w Tanzanii jest szczepionych. Nie potrzebujemy kardiologów, bo choroby serca są u nas niespotykane.
„Forum przeciw wykluczeniu. Problem wykluczenia społecznego i zdrowotnego w Afryce na przykładzie Tanzanii” odbyło się pod auspicjami Zakładu Badań Społecznych Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych oraz Zakładu Pielęgniarstwa Klinicznego Wydziału Nauk o Zdrowiu PWSIiP. Prelegentami byli Angie Savage , Brian Savage, Ekia Shuma, Neema Joel Mlula.